PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=735860}

Ciemniejsza strona Greya

Fifty Shades Darker
5,0 78 627
ocen
5,0 10 1 78627
2,3 15
ocen krytyków
Ciemniejsza strona Greya
powrót do forum filmu Ciemniejsza strona Greya

.

ocenił(a) film na 9

Nie wiem skąd taka mentalność Polaków... Moim zdaniem historia tych dwóch jest bardzo interesująca, w filmie nie tylko jest pokazane jak sie za przeproszeniem bzykają ale trzeba też czytać między wierszami, ten facet zmienia się dla kobiety którą kocha pomimo tak rozbudowanej przeszłości i generalnie jeśli chodzi o 2 część byłam w kinie i rzeczywiście na 1 się trochę zawiodłam lecz 2 jest o wiele lepsza, gra aktorska poszła w górę jak i samo zobrazowanie książki. Nie wiem skąd ten cały najazd na greya na prawdę... Ja rozumiem wyrażanie własnej opinii i przekonań, ale nazywanie filmu np. dnem i tak dalej jest serio slabe.

ocenił(a) film na 6
tysiaaq

Spora część facetów ciśnie po tym filmie głównie za tematykę. Może wylewają frustrację i boją się że ich partnerki potem będą chciały spróbować tego samego a oni nie podołają? xD . Druga część znacznie lepsza i to pod każdym względem. Lepszy scenariusz, iny reżyser. Głębsza historia i mniej żenujących tekstów czy scen a więcej humoru chociaż i głupich scen nie zabrakło. Muzyka jak i aktorstwo na wysokim poziomie. Spinają się ludzie o ten film bo ma taką a nie inną tematykę a to tylko film jak każdy inny.

kacperowski20

nie tylko faceci http://www.filmweb.pl/user/rachel20 (2/10) ;)

ja jakoś nie boję się o to czy podołam w traktowaniu mojej partnerki jak moją własność. ;)

i powiedz mi co takiego głębokiego jest w tym filmie? Damnie jest on banalny jak wszystkie zmierzchy.

ocenił(a) film na 9
nieznajomy43

Banalne jest chyba Twoje zachowanie... Cisniesz kazdego dookola zamiast wejść na wyżyny, wygoda jest popularna

tysiaaq

czy kogoś obraziłem? Nie.

ocenił(a) film na 6
nieznajomy43

Mówię o miłości nie o traktowaniu jak własność. Nigdy bym nie pomyślał o traktowaniu kobiety jak własność. Chodzi mi o bardziej rozbudowaną historię niż w pierwszej części. Czego się spodziewałeś?

kacperowski20

nie chciałem ciebie obrazić, po prostu o tym jest film, gdzie kobieta jest uległa a facet dominantem. w prawdziwym życiu taki związek nie przetrwałby nawet miesiąca.
prześlę cię do konkretnego momentu w recenzji o którym mówiłem, mam nadzieję, że twoja znajomość angielskiego jest wystarczająca https://www.youtube.com/watch?v=dolgUUr8GxY&feature=youtu.be&t=4m19s

ocenił(a) film na 6
nieznajomy43

Spoko to tylko film :) Chociaż nie jedna kobieta niektórych rzeczy by pewnie spróbowała, oczywiście takich na które by się obie strony zgodziły.

kacperowski20

to prawda, czytałem statystyki w których od premiery "pięćdziesięciu..." wzrosła sprzedasz zabawek erotycznych.

ocenił(a) film na 6
nieznajomy43

Byłem na filmie z dziewczyną. Nie jest ona fanką Greya ale poszliśmy z ciekawości i druga część lepsza pod każdym względem od pierwszej. Narzekają faceci na film a tłumami chodzą do kin. Jak ja byłem to połowa sali to faceci i nie każdy był z partnerką.

kacperowski20

Ci bez partnerek liczyli może, że na fali zachwytu filmem przeżyją jakąś erotyczną przygodę z samotnie oglądającą film dziewczyną

ocenił(a) film na 6
tomaszjozefowski2884

Nie wiem może xD Ja tylko stwierdzam fakt.

kacperowski20

Moja partnerka przebrnęła przez kilka rozdziałów książki i nie wytrzymała poziomu grafomanii. Pierwsza część filmu ululała ją w ciągu pół godziny. Więc także kobiety mają jak najbardziej fatalne zdanie o filmie i książce. Są także faceci, którzy mają pochlebne podejście. Nie każdy ma dobry gust i potrafi rozróżnić literaturę od grafomanii.

ocenił(a) film na 6
konradwojtys

Grafomania? Mi się wydaje że tak książka jest pisana prostym językiem i tyle.

kacperowski20

Tu nie chodzi tylko o język ale o logikę, źle budowane postaci (sam piszę i cały czas mam z tym problem, co frustruje, jednak grafomanów to nie zraża czemu daje przykład ten film, Stephanie Mayer czy z naszego podwórka Katarzyna Michalak) i masę innych rzeczy, które składają się na to, że jest to nic innego jak grafomania a nie "literatura pisana prostym językiem". Można pisać ładnie, a być grafomanem - jak Coelho.

konradwojtys

Brawo ten Pan!

@kacperowski20
Ubogi język, to tylko jedna najłatwiej zauważalna bolączka tej powieści. Dodajmy do tego kalkę fabularną ze "Zmierzchu". Dodajmy wyjątkowo tanie psychologizowanie - w sensie, że jedynym powodem dla którego ktoś może się wciągnąć w BDSM jest molestowanie/ prześladowanie w dzieciństwie i koniecznie matka narkomanka. Dodajmy najtandetniejsze opisy tandetnego blichtru, który ma świadczyć o wysokim statusie materialnym bohatera. Oj... lista jest bardzo długa.
No i wisienka na torcie - największe kłamstwo, w jakie uwielbiają wierzyć miliony kobiet na świecie: "ten bad boy zmieni się z miłości do mnie. Nie ważna, czy pije, czy bije, czy kradnie, czy ćpa. Mnie pokocha tak bardzo, że już będzie dobry."

descolada

Przecież to był fanfic Zmierzchu. Poszło coś o prawa autorskie i E. L. James zmieniła nazwiska, parę detali i gotowe.
Dodałbym jeszcze do kretynizmów fabuły, totalnie niezamierzone przedstawienie Greya jako stalkera. Co raczej powinno jeżyć włos na karku a nie zachwycać się bohaterem.

konradwojtys

Wiem, że to był fanfic Zmierzchu. I o ile czytanie za darmo, dla zabawy, fanficów nie jest niczym zdrożnym, to już wydawanie czegoś takiego przez wydawnictwo LITERACKIE i zbijanie na tym pieniędzy uważam za skandaliczne.

ocenił(a) film na 7
tysiaaq

Ja uważam że pomimo słabej gry aktorów i fatalnej reżyserki I część był lepsza, ciekawsza(myślę o treści filmu). Druga miała świetne zwiastuny, dużą kasę, zdecydowanie lepiej przygotowanych aktorów , no i dobrego reżysera ale zabrakło filmowi "tego czegoś". Film był może poprawny (?) ale niestety nudny, miał być erotyczny thriller( takie były zapowiedzi) a wyszedł harlequin.Sorry to jest oczywiście moje subiektywne zdanie bo spodziewałam się po tym filmie dużo, dużo więcej. Teraz widzę jak film z potencjałem może rozłożyć scenarzysta amator. Naprawdę żałuję że nie mogę nic fajnego o tym filmie napisać.....no może z wyjątkiem dobrych zdjęć plenerowych i super wysportowanego ciała J.Dornana.Ale żeby pisać dobrze bądz żle trzeba pójść na seans a na tym forum wypowiadają się osoby które nigdy ani I ani II części nie widziały. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
tysiaaq

Popieram :) Nie rozumiem tego hejtu. Ludzie chyba liczyli na sceny ostrego rznięcia .. Oceniają chociaż nie oglądali. Sugerują się oceną innych i z góry skreślają ten film. Żałosne. Wiadomo, że każdego może zachwycać co innego. Ale dać ocenę 1 bo ... bo mogę ? ... Nieporozumienie, Film ekstra ;)

tysiaaq

No mnie niestety bardziej pierwsza cześć przypadła do gustu. Może dlatego, że był to delikatny romans z dodatkiem scen seksu i tyle. Poznawali się co było dla mnie ciekawe :) Druga cześć natomiast troszke mnie wynudziła :( Może w książce to wszystko wyglądało lepiej, ale tak naprawdę ja w fabule nic ciekawego nie widziałam. Sceny seksu, jakieś tam niby zgrzyty i w sumie to wszystko. Niby dodany był wątek byłej dziewczyny Greya, ale ona w całym filmie była moze przez 4 minuty. Reszta to jakieś bale, seks i ogólnie dla mnie nuda :D Sam Grey tez dla mnie mało ciekawy facet, zgadzam sie z opinią, że gdyby nie jego pieniądze to historia bardziej przypominałaby patologiczny związek z sadystą ;) Nie wiem jak wy dziewczyny, ale jakbym dowiedziała sie, że mój facet szuka dziewczyn podobnych do swojej mamy, aby potem uprawiać z nimi seks i zadawać im ból to... nie ma sensu nawet tego komentować.

tysiaaq

Ta mentalność to chyba nie tylko Polaków, za granicą ten film też ma słabe opinie. Jak dla mnie pierwsza część była trochę lepsza, druga to zwykłe romansidło z happy endem.

ocenił(a) film na 2
pat3zee

Ten film nie jest nawet romansem, jest niczym. Widziałam lepsze romanse i było w nich więcej napięcia seksualnego niż to coś. Sceny erotyczne są tak nijakie, przykłady - za każdą razem jak uprawiają seks, ona goła, on w ubraniu i rżnie ją dz*wkę, takie odniosłam wrażenie w trakcie oglądania. Grey to facet, który myśli swoim "interesem" i zaspokajaniu własnych potrzeb w stylu "ja być Grey, ja chcieć rżnąć". O dziwo Ana to wszystko kupuje, w końcu zależy jej na luksusowym życiu dlatego do niego wróciła.
Scenariusz był płytki i sztuczny, czasem było widać jak aktorzy improwizowali w danej scenie.

ocenił(a) film na 7
tysiaaq

W końcu opinia podobna do mojej. Z taką falą hejtu nie spotkałam się przy żadnym innym filmie. Film miał już złe opinie przed wejściem do kin. A jak się pytam gdzie oni go widzieli?? Wszyscy oceniają z założenia, a mi sama historia naprawdę się podoba. Wszyscy widzą ten film przez pryzmat tego seksu i jak dużo go widać. Trochę to smutne, bo co muszą czuć aktorzy i inni ludzie zaangażowani w powstanie filmu, czytając wszystkie te opinie.

ania3011

widać nie słyszałaś o pogromców duchów 2015 czy fan4stic lub innym filmie np. opowiadający o tematyce homoseksualnej. ;)

ocenił(a) film na 7
nieznajomy43

Prawda, nie oglądałam tych filmów. Na Greya najeżdżają nawet ci co go nie widzieli. Filmy o homoseksualizmie zawszę będą krytykowane, bo zawsze znajdzie się jakiś homofob. Grey nie porusza nic nowego tylko ten rozgłos i szopka sprawiają że ludzie nastawieni są pesymistycznie.

ania3011

Po prostu czytali książkę i wiedza, ze z tej historii niewiele da się wyciągnąć. I widzieli pierwsza część - aktorzy robili co mogli, ale na niewiele to się zdało. Szkoda mi Jamiego Dornana, bo zapowiadał się dobrze, a teraz zostanie Greyem do śmierci.

tysiaaq

Ale ten film to jedno wielkie pomyje dla umysłu. I tu nie chodzi o tematykę - mam trochę wrażenie, że niektórzy bronią tego filmu bo porusza temat tabu - tak jak setki tysięcy filmów porno, erotyków i tego typu. Niczym one się nie różnią od Graya, ale ten został przeniesiony na ekran i wielkie halo. Swoją drogą akurat w tym filmie miłość jest wymyślona, nieprawdziwa i sztuczna. Bohateorowe kochają się jak kukły, trąci to sztucznością i nudą. Naprawdę chyba pod płaszczykiem pseudo intelektualnym niektórzy usprawiedliwiają swoje wyuzdane fantazje, wmawiając że w końcu oglądają "ambitne" kino. I niestety jest wiele kobie typu "business woman" które w ten sposób myślą, zanurzają się w fałszywe fantazje których nigdy nie zrealizują - oby tylko facet był mega przystojny, mega bogaty, mega wyuzdany (nawet psychologowie to stwierdzili). Ja tam nic przeciwko tematyce nie mam, chodzi mi tylko o sztuczności nudność tego filmu, o scenach erotycznych nawet nie wspomnę bo tak naprawdę bardziej usypiają niż podniecają.

ocenił(a) film na 4
tysiaaq

Każdy może wyrażać swoje opinie, dla mnie ten film jest słaby, dla ciebie odwrotnie, ale nie krytykuj ludzi którym się niepodoba. Ciebie zascynowal, a ja pokuszę się nawet o to, ze dla mnie jest blisko dna ;))

ocenił(a) film na 2
tysiaaq

XDDDDD

ocenił(a) film na 1
tysiaaq

Brak fabuły. Scenariusz nieudolnie próbuje oddawać wydarzenia opisane w książce. Osoby, które nie czytały oryginału mają problemy ze zrozumieniem całości - jakieś przeskoki, pocięte wydarzenia - jednym słowem sieczka. Jedynka była bardziej spójna dlatego otrzymała ode mnie aż 2 ;) Aktorstwo na poziomie polskich serialów paradokumentalnych. Ogólnie droga przez mekkę, nie polecam!

tysiaaq

To po prostu słaba, płytka historyjka o kolejnym Kopciuszku. Tylko trochę bardziej grafomańska. Przeczytałam całość wiec nikt mi nie wmowi, ze coś jest dalej lepiej, ze nie mam pełnego obrazu, itd. Wydaje mi się, ze siłą tej książki jest to, ze on jest taki przystojny i bogaty i interesuje się taka nieciekawa osoba jaka jest Ana. A gdyby był biedny to mielibyśmy historię o stalkerze. Język jest bardzo ubogi, fabuła absurdalna. Nie ma tam jakichś głębokich uczuć tylko po prostu seksu im się chciało. Co jest ok,ale proszę nie wmawiać ze to historia miłości. Akcja 3 książek to jakiś miesiąc wiec o czym tu w ogóle mowa?

ocenił(a) film na 5
alien_2

To widać, że nie zrozumiałaś przesłania tej ksiażki,skoro uwazasz ze to plytkie. Ta książka pokazuje co jeden czlowiek z trudna przeszloscia, praktycznie porzucony przez matke narkomanke i prostytutkę byl zdany na siebie keidy byl raniony przez jej alfonsa przez to trauma i znienawidzenie dotyku jest dla niego doslownie obrzydliwe,ale za sprawa poznanej kobiety, w ktorej sie zakochal cale jego zycie zmienilo sie i on zmienia caly swoj styl bycia dla niej. moze i jest troche historyjka jak z kopciuszka,ale tak to jest historia dwojga kochajacych sie osob,czlowieka ktory nigdy nie zaznal w dziecinstwie milosci biologicznej matki przez co popada w pozniejszych latach w konflikty czym wyladowuje sie na swoich "ofiarach" swoich zabaw.a dzieki milosci kobiety ktora poznal, poczul jak to byc kochanym przez druga osobe,nie tylko przez rodzine do ktorej tez mial dynstans,a ona mu pomogla te dystanse zmniejszyc. a szara myszka z kolei poznala kogos z rodem z historyjek milosnych z ksiazek ktore czytala i porywnywala jej zycue do postaci ksiazkowych,a dzieki poznaniu greya zmienia sie,staje sie twardsza,potrafi postawic na swoim a nie miekka nie umiejaca sie postawic. ona tez dzieki milosci do greya zmienia sie nie do poznania jak z pierwszej czesci ze bala sie cokolwiek mu mowic,teraz jasno mu sie sprzeciwia jak jej sie cos nie podoba. w trzeciej czesci dla rodziny ukochanego zaryzykowala zycie dwojga osob,siebie samej i wlasnego dziecka,zeby ratowac ukochana siostre greya,czy to nie jest najpiekniejszy gest milosci ze dla niego i jego robi potrafi zrobic wszystko?

ps. a co do wypocin tego osobnika ktory tak cisnąl na kobiety to chcialabym mu zakomunikowac ze on sam jest latwiejszy niz nie jedna kobieta na tym swiecie,chwalac sie podbojami ze "z tyloma kobietami spalem" to znacyz ze albo z zadna tego nie robiles i jestes marnym prawiczkiem zazdroszczacym innym tego ze maja z kim sie brzydko mowiaz BZYKAC SIE,albo jestes meska prostytutka dajaca dupy za darmo pierwszej lepszej,bo dla was facetow tylko ruchanie wam w glowie i nie patrzycie na wartosci jakie kobieta posiada,tylko czy da sie po paru dniach albo po jednej randce wydymac...skoro wy faceci patrzycie na to to widac jaki maly mozg macie :D... i liczycie np na imprezach ktora da dupy na imprezie a ktora nie...przewaznie pewnie dostajesz w twarz za zaproponowanie szybkiego nr w kiblu dyskoteki:D...
i jak dla mnie to albo kogos kochal ten czlowiek z tymi bzdetami na temat kobiet i zostal zdradzony bo kobieta miala jego traktowania dosc, albo nigdy jeszcze nie zaznal tego uczucia i dlatego tak cisnie na ludzi. a wy faceci tez lepsi nie jestescie, szukacie przede wszystkim wolnych kobiet bezdzietnych, a nie patrzycie na wszystkie koiibety nawet te ktore same dzieci wychowuja, bo uwazanie je za zaraze,a czasami taka kobieta da wam wiecej milosci niz nie jedna samotna kobieta :D

maja9128

Przeczytałam wiele takich książek i ta naprawdę nie jest wyjątkowa. Jest niewiarygodna. On zmienił się dla niej w 2 tygodnie? Bzdura. Dziewica bawi się w sado-maso? Kolejną bzdura. Co do problemów Greya z sobą- autorka nie ma o tym pojęcia i przez to jest to płytka historyjka o seksie.
Czytalam kilka książek dla nastolatek gdzie problemy z uczuciami, emocjami były lepiej przedstawione.

alien_2

książki dla nastolatek ? hahahahahhahahahahahaha

isw138

Lepiej nie znaczy dobrze. Nie jest ciężko być lepszym od czegoś takiego; )

ocenił(a) film na 4
tysiaaq

Owszem, sam pomysł nie jest zły, mogłaby być z tego ciekawa historia, ale wykonanie nie jest najlepsze. Pomijając, że książka zrzyna bezwstydnie ze "Zmierzchu", to jest tam pełno głupot i brak jakiegokolwiek sensu w tym ich związku. Mimo to ciekawie się to czytało, choć oglądanie filmów mnie nudziło, zwłaszcza drugiej części (która, jako książka, podobała mi się najbardziej).

ocenił(a) film na 10
tysiaaq

Popieram Cie. Mi ten film tez bardzo sie podoba. Ta przemiana Chriatiana dla Any, cos pieknego. Bezgraniczna milosc. No a to bzykanie bylo takim milym dodatkiem do ich zwiazku. :)

ocenił(a) film na 8
tysiaaq

Zgadzam się z tobą, dwójka jest zdecydowanie lepsza od 1. Cała historia wciągająca, seks nie jest główną treścią filmu. Mi także bardzo się podobał, jest pod każdym względem ciekawszy niż część pierwsza.

tysiaaq

Nie, ludzie hejtują, bo mają do tego prawo. Ja na przykład nie hejtuję tego filmu, ale szczerze mogę stwierdzić, że WEDŁUG MNIE, to jedna z najgorszych produkcji jakie dane mi było obejrzeć w ostatnich kilku latach.

Jako, że nie mam zwyczaju oceniania czegoś, czego nie znam, obejrzałam. Długo się do tego zbierałam, bo do czerwca, ale obejrzałam. No i cóż ja mogę o tym powiedzieć..

1. Gra aktorska na poziomie "pierwszej miłości'- dialogi płytkie, wyraz twarzy zawsze ten sam, zero emocji w głosie. Mimika bez zmian, ruchy jak kłody we mgle. Gdyby oglądać ten film bez dźwięku to nie wiadomo by było o co chodzi, a w filmie ważniejszy jest obraz od dialogu, tutaj odwrotnie.
2. Scenariusz. O matko.. przez cały film zastanawiałam się, kiedy będzie wiadomo o co w ogóle chodzi. Przez cały film oczekiwałam tego punktu zwrotnego, jakiejś fabuły, czegoś co mogłoby zainteresować. A tu nagle koniec. koniec filmu. Bez kompletnie żadnego sensu. Nie mówiąc już o tak wyświechtanych i oklepanych wątkach , jak: molestowanie przez szefa? Zwalniamy go, molestowana idzie na pierwsze swoje ważne spotkanie, ma świetny pomysł, szef szefów go aprobuje, ma awans i ze zwykłej asystentki na redaktora, juhu!
Nie mówiąc już o scenach, które trwają może 1-2 minuty, nie wnosząc nic NIC do historii, np. scena na łódce. Nic się nie dzieje, nie ma istotnej rozmowy czy czynności. Taki przerywnik, co by wydłużyć film.
3. Dźwięk. Nie wiem kto to montował, głuchy może? To by wyjaśniało sytuację, gdzie dialogi aktorów tak zlewają się z tłem, że można usnąć przez tę monotonię.
4. Obraz. Tu podobnie. Praktycznie cały czas bliskie kadry, rzadziej średnie. O amerykańskich czy totalnych można zapomnieć, aż głowa od tego mnie rozbolała. ZERO różnorodności.
5. Fabuła. O tej się nie będę rozpisywała, bo w końcu jest oparta na książce, a poza tym o gustach się nie dyskutuje. Jednakże mnie kompletnie nie przypadła. Zbyt przewidywalna, infantylna i oderwana od rzeczywistości. Ot, bajka o kopciuszku w wersji dla dorosłych. Już mam trochę lat, żeby wierzyć w takie baśnie.

Podsumowując, film jest technicznie baaaardzo słaby, widziałam lepsze robione przez studentów. Z tego, kompletnie nic nie zasługuje tu na uwagę, a jedynie na krytykę. Co do reszty, kwestia gustu, ale mnie się też ta część nie podoba. Daję 2, jeden punkcik daję za chęci. Choć widać, ze producenci wiedzieli, że zarobią grube miliony na "fankach" i się nie postarali W OGÓLE, co widać oglądając projekcję. Ogóle nie żałuję, że obejrzałam, bo lubię znać to o czym piszę lub mówię, ale jednak szkoda mi tego czasu, który poświęciłam na oglądanie.. tego "filmu".

ocenił(a) film na 8
tysiaaq

Brawo!!!

tysiaaq

Wreszcie znalazł się ktoś, kto dojrzale patrzy na całą tą historię!! Popieram w 100%

tysiaaq

To jeden z najnudniejszych filmów, jakie w życiu widziałam i niestety jest jeszcze gorszy niż pierwsza część. Gra aktorska drewniana bardziej niż w polskich paradokumentach, durne dialogi i w sumie "nie wiadomo o co chodzi", czyli kompletny brak fabuły. Dałam jedna gwiazdkę (bo byłoby chyba zero), bo w sumie Jamie Dornan jest przystojny, problem w tym, że na Greya nie pasuje.

ocenił(a) film na 7
tysiaaq

Mało kto rozumie film. To nie tylko opowieść o miłości i seksie, ale o wrażliwej psychice człowieka i jej kształtowaniu się dzięki wielu czynnikom nie zawsze dobrym. Motyw skrzywdzonego chłopca w dzieciństwie jest fundamentem filmu. Film pokazuje, jaki wpływ ma dzieciństwo na przyszłość danej osoby. Pokazuje również, że jeśli się chce, to można pokonać swoje demony i zacząć normalne życie przy pomocy bliskich.

tysiaaq

To, że Grey zarabia 100 tysięcy na godzinę, też jest według was takie "prawdziwe", "realistyczne" itp.? Poza tym Christian i w książce, i w filmie jest o wiele za bardzo wyidealizowany. Większość powinna rozumieć, że tacy ludzie nie istnieją. Ta cała historia to tylko bajka dla dorosłych.

tysiaaq

z tym filmem jest jak ze zmierzchem, wiele osob mówi, że szmira, ale każdy oglądał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones