PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=735860}

Ciemniejsza strona Greya

Fifty Shades Darker
5,0 78 627
ocen
5,0 10 1 78627
2,3 15
ocen krytyków
Ciemniejsza strona Greya
powrót do forum filmu Ciemniejsza strona Greya
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4

tak jak pisze Damian-buntować się!

ocenił(a) film na 4
Tun3r

Jeżeli wasze dziewczyny chcą iść na ten film, to tak naprawdę nigdy nie zaznały dobrego seksu. Niedojrzałe idiotki.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
RAC_79

I tyle w temacie ;) To jest gorsze niż słuchanie tego Czopka-Popka z Gangu Plebanii i gimbusów i Cypisa... Porażka. Młodzież XXI w.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4

Owszem, ale wielokrotnie się ośmiesza mówiąc mocne zarzuty bez pokrycia to z dowodami. W moim mniemaniu stracił troszkę po skandalistach u Gozdyry. Lepiej było jak pomagał ludziom, tłamsił lewizne urzędników i policji.

użytkownik usunięty
RAC_79

No i nadal to robi. Łapie też pedofilów

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

Po co zmieniać cos co dobre? Przynaj sie do błędu odnośnie założenia tego tematu a nie :p

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
mateuszz27

high five :D

ocenił(a) film na 8
RAC_79

Albo nieumiejętni faceci co chcieli sie nauczyć na filmikach gdzie wszystkie baby udają, że im dobrze ;P

ocenił(a) film na 4
mala_blondy

Myślę, że wiedzę czerpali jednak z innych źródeł. Ten film nie jest dobrym wzorcem.

RAC_79

Ujmę to tak: Najlepiej wiedzą same kobiety co je robi, a skoro to oglądają i się jarają, to coś musi tam być. Trzeba się tylko do tego dogrzebać, pomijając banały i niedorzeczności.

ocenił(a) film na 4
mala_blondy

Ale napisałem teraz o facetach odnosząc się do twojej wypowiedzi.

RAC_79

Wskaż mi proszę takowe źródła, bo ja ich nie znalazłam (przynajmniej nie takich, które mówią prawdę).

Tun3r

Ja byłam na tym z koleżankami w formie babsiego wieczoru, ale jak widziałam te parki, to współczułam kolesiom.

ocenił(a) film na 10
Tun3r

A ja poszłam na to z moim facetem, choć pierwszej części nie lubi to druga mu się spodobała. Ja znam książki i choć wielu scen brakowało to nie czulam rozczarowania. Mój też był zadowolony ze tym razem coś z tego wyszło :) lepsza gra aktorska, lepszy scenariusz, i znowu świetna muzyka. Można się przyczepić do paru rzeczy. Ale ja i tak jestem mega usatysfakcjonowana i oboje teraz czekamy na 3 część :) A inni niech sobie myślą co chcą :)

ocenił(a) film na 4
Priya12

Co możemy sobie myśleć? Że jesteś niedzielnym widzem i tyle.

RAC_79

A co to znaczy "niedzielny widz"? Czy jeśli pójdę raz do roku na podobno ambitne kino (zawsze mnie zastanawiało kto tą ambicję mierzy) to wciąż jestem niedzielnym widzem? Czy może jestem nim dlatego, że chodzę jedynie na Transformry i Marvele? Czy jestem gorszy od widza "nie niedzielnego" (codziennego ?) i czy mam się czego wstydzić? Wszędzie podziały. A nie mogę być po prostu widzem?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
RAC_79

Chylę czoła przed tobą.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
Tun3r

Ja swoje odpokutowałem. Kiepścizna, ale na jakąś polską komedię romantyczną wołami by mnie Moja Pani nie zaciągnęła. Gray jak Gray, wiedziałem czego się spodziewać, poziewałem trochę, ale nie było tak tragicznie, udało mi się obejrzeć do końca i piwa się napiłem. :)

Tun3r

Mnie zastanawia jedno. Czy wszyscy jeżdżący po tym filmie robią to dlatego, że go obejrzeli i okazał się takim słabym widowiskiem czy po prostu dlatego, że towarzyszy mu specyficzna otoczka i według poniektórych należy to robić.

Piotrek_K79

Raczej to drugie. Jakby wszystkie baby się skrzyknęły, żeby Avengersom wystawić 1 bez oglądanua to nie lepszą miałby ocenę. Ja według własnego sumienia oceniam tylko to co oglądałam.

Tun3r

Zapalmy dziś wszyscy świecie w oknach na znak solidarności.

Tun3r

Dlatego lepiej iść na "Sztukę Kochania"

Tun3r

Oj, Pany, Pany... chwila zastanowienia, zamiast poddawanie się stereotypom. Kupujesz dwa bilety na powyższe dzieło i wręczasz jako dodatek do kwiatów. Twoja Luba już jest miło zaskoczona. Idziecie na film, który jej spodoba się na pewno, a gwarantuję, że panowie też mają na co popatrzeć :) Luba jest zachwycona, wracacie i... inicjatywa należy do niej, if you know what I mean :))

ocenił(a) film na 4
rallycan

Ludzie nie do końca pojmują fenomen tej trylogii i samego filmu i dlatego te śmiechy i niemerytoryczna krytyka. Z perspektywy kinomana, zwłaszcza lubującego się w kinie na poziomie filmwebowej 7'mki lub wyżej - to jest dno jeżeli chodzi o scenariusz, który z resztą z tego co wiem odbiega od książki. Byłem na premierze 10 lutego i wiele scen, które miały rzekomo podniecać mnie rozbawiły. To nie jest Nagi Instynkt, gdzie sex przeplata się z przemocą i "ułożonego" widza wręcz przeraża, a trochę jak oglądanie bajki o kopciuszku, którego ktoś chce w milusi sposób nauczyć jak się stukać na 1001 sposobów. No i taki jest target tego filmu: kobiety, które dopiero wejdą w świat sexu, które są samotne i sexu nie mają lub te, które mają sex tak samo ekscytujący jak oczekiwanie w urzędzie skarbowym na swoją kolej. Jak się ma właściwe podejście do tego filmu to się nie ma problemów z tym, że to żadne arcydzieło, a po prostu fajny element na urozmaicenie walentynek lub innej okazji. Z tym, że poszedłem po nim na zakupy do marketu, bo na stosunek płciowy wcale nie narobił mi ochoty.

senbonzakura

Zgadzam się co do poziomu artystycznego, zresztą po obejrzeniu pierwszej części od razu zauważyłem bardzo wyraźne inspiracje "Nagim instynktem". Myślę, że ta tendencja u widza do nieustannego śrubowania poziomu artystycznego oglądanych przez siebie filmów, granicząca z obsesją, czasami przeszkadza. Oczywiście, wysoki poziom tylko upiększa człowieka wewnętrznie (a przynajmniej powinien), ale ten film od początku i z założenia miał być masową rozrywką, więc po co oczekiwać nieoczekiwanego? Poszedłem na niego nie dla filmu, ale dla Ukochanej :)

"kobiety, które dopiero wejdą w świat sexu, które są samotne i sexu nie mają lub te, które mają sex tak samo ekscytujący jak oczekiwanie w urzędzie skarbowym na swoją kolej."

Usmiałem się. Zapewne tak przeważnie jest :) Co do zakupów... zależy kto kiedy ma je zaplanowane, ale to nie Tobie ten film miał "narobić" :)

ocenił(a) film na 4
Tun3r

Trainspotting 2 kusi :P

Tun3r

"Zmuszonych"? A co ty, jej piesek? Powiedz, że nie chcesz i tyle, niech sobie weźmie koleżankę. Chyba, że jesteś pantoflem

ocenił(a) film na 6
Tun3r

Dla mnie każdy co narzeka lub oczekuję wyrazów współczucia bo zobaczył ten film, jest hipokrytą. Rzadko się zdarza, żeby mieć tyle dostępnych informacji na temat filmu przed jego kinową premierą. Mało tego, pewnie większość tych co mieli zamiar zobaczyć ten film, wcześniej przeczytała całą trylogię. I jeśli te osoby (a ja należę do nich, bo całą trylogię przeczytałam) uważają że film jest gorszy od książki, to niestety muszę stwierdzić mają bardzo niskie standardy co do wybieranych przez siebie lektur. w

ocenił(a) film na 6
korka1

Moim zdaniem druga część była lepsza od pierwszej. Zarówno Jamie Dornan jak i Dakota Johnson świetnie się spisali (na tyle na ile mogli). Dla mnie ten film wiele zyskał dzięki licznym wątkom humorystycznym (było ich o wiele więcej niż w pierwszej części). A już tak podsumowując, ten film nie jest po to aby rozlegle go analizować, rozkładać na czynniki pierwsze i przeprowadzać na jego temat intelektualne dysputy. Jest to typowa rozrywka kina typu B. Wiedziałam czego się spodziewać i dlatego nie mama zamiaru udawać że oczekiwałam czegoś zupełnie innego.

Tun3r

Uwielbiam to forum, jest bardzo zabawne. Szkoda tylko, że połowa wpisów jest zablokowana i nigdy nie dowiem się, co jeszcze autorzy tychże wpisów wymyślili ciekawego... Ale nie szkodzi. I tak mi się podoba. Pozdrawiam forumowiczów i dziękuję za umilenie nocy.

Tun3r

mój chłopak ma szczęście nie znoszę i tego rodzaju filmów i komedii romantycznych :) tym samym dwa największe horrory w kinie dla faceta ma z głowy ;)

Tun3r

Znalezione w necie apropos pierwszej części tego badzierza- miażdży:D

Czytam sobie komentarze rozhisteryzowanych lasek na temat zajebistości trailera do "50 twarzy Greya" i dramatu jakim jest czekanie na premierę do lutego. Gdzieś w odmęcie tych wywodów trafiłem na komentarze w stylu "szkoda, że nie ma takich kolesi jak G.", "faceci powinni iść na ten film może się czegoś nauczą", itd, etc.
Śmieszna historia, bo kiedyś miałem nieprzyjemność czytać ten paździerz i jeśli dobrze pamiętam to w książce było tak - nijaki Trybson wróć Christian Grey przy okazji wywiadu poznaje niestabilną psychicznie dziennikarkę (nie pamiętam jak miała na imię, ale pamiętam, że miała wbudowaną wewnętrzną boginię, która co 5 minut, albo robiła salto, albo rozpadała się na tysiąc kawałków) i zachowuje się jak na każdego dżentelmena przystało, czyli proponuje układ, bzykanie bez zobowiązań. Tzn. bez zobowiązań z jego strony, za to ona musi być transparentna w każdym aspekcie swojego życia. Daje jej służbowego Blackberry, iMaca i Audi, żeby mógł ją kontrolować albo wezwać w dowolnym momencie. Nawet podpisują umowę o dzieło, co w książce zostało nazwane kontraktem. Może jestem jakiś dziwny, ale mi to wygląda na prostytucję. Stawki może trochę wyższe niż w "Galeriankach" (lot helikopterem vs dżinsy) i na wyłączność, ale wciąż prostytucja. Nie kumam w takim razie dlaczego pojawiają się komentarze, że nie ma takich gości jak Grey. Jest ich na pęczki. Problem jest w dziewczynkach, bo kiedy słyszą od kolesia tekst w stylu: "wiesz, lubię Cię, ale jestem na takim etapie swojego życia, że nie interesuje mnie stały związek. Może po prostu się pobzykamy od czasu do czasu?", nie potrafią zrozumieć, że właśnie trafia im się szansa na przygodę jak w "50 twarzach", tylko strzelają focha i biegną napisać na samosi "wszyscy faceci są tacy sami i chodzi im tylko o jedno".
Książka vs prawdziwe życie, przykład II. Babeczka poznaje faceta, który po kilku randkach zabiera ją na chatę. Oprowadza po mieszkaniu: tu salon, tam sypialnia, ooo a to mój pokój gier. Otwierają się drzwi a tam ściany pełne dild, pejczy, knebli, lateksowych wdzianek i tego typu zabawek. Co robi babeczka?: a) spier*ala w trymiga b) mówi: ufffff ! przez chwilę się bałam, że mówiąc pokój gier masz na myśli playstation albo xboxa. Nie mogłabym być z niedojrzałym człowiekiem, który ma skończone 30 lat i wciąż gra na konsoli, ale na szczęście to tylko kolekcja dild, dilda zawsze spoko. Oooo a tą żelazną dziewicę to kupiłeś w Ikei? O jakie faje klamerki na suty, mogę przymierzyć?
Książka vs prawdziwe życie, przykład III. Nazywanie "50 twarzy Greya" gorącym porno to obraza dla porno. Nie dość, że jest zimne jak ryba, to nawet wiedźmin lepiej chędożył u Sapkowskiego. Opisy tych scen wg. E. L. James są żenujące i zawsze wyglądają tak samo - ona rozpada się na tysiąc kawałków, a on krzyczy jak kierowca tira do leśnego ssaka "„poczuj to dla mnie, mała”. BTW: film ma PEGI 13, więc nawet cycka nie pokażą. Tyle w temacie czekających nas mocnych scen.

ocenił(a) film na 5
Kasss1711

Dziękuję Ci za ten wpis <3 jest taki prawdziwy. Zwłaszcza w momencie "rozpadania się na kawałki". Dla uniknięcia żenujących polskich opisów przeczytałam te trylogie in english. Trochę łagodzi to efekt żenady. Za to na pierwszy plan wysuwa się informacja, jak bardzo on jest beautiful... Od początku pierwszej części wiem, że on jest beautiful! Ale i tak jestem o tym wciąż i wciąż informowana...
Pozdro xD
Ps. A jej inner godess polubiłam. Rozbawiały mnie te wstawki.

ocenił(a) film na 2
Ania150

Po obejrzeniu drugiej części, stwierdziłam widać nie tylko ja. To, że bardziej chora psychicznie jest Anastasia. Raz mówi, że nie chce kar i pokoju zabaw a potem pcha się tam jak szalona, pcha się w ten świat. Mogliby nakręcić o niej osobny film, o jej psychice, czyli wewnętrznej bogini, której dzięki Bogu nie było w filmie. O jej dokarmianiu, w książce nic nie jadła to cud, że ona przeżyła do końca trzeciej części.
W drugiej części filmu, gdy pojawiają się sceny seksu, to on nawet się nie rozbiera. Ją rozbierze ale on zostaje w ciuchach i posuwa ją jak prostytutkę moim zdaniem tak to wyglądało w całym filmie. Nie widać jego twarzy, jak on to czuje, wiadomo dlaczego (żona aktora, która nie chciała tego widzieć na ekranie). A wiadomo jak to się kończy , rozwodem.

ocenił(a) film na 2
Tun3r

trafnie to ująłeś...

ocenił(a) film na 2
Tun3r

Zgadzam się, dlatego mój luby nie oglądał tego razem ze mną. Kurczę, nawet nie poszłam na to do kina tylko obejrzałam online i cieszę z zaoszczędzonych pieniędzy. Od znajomej słyszałam, że jak w kinie była z koleżanką to większość par w pierwszych rzędach miała niezłą polewkę z niektórych scen, a jedna laska to ponoć nawet przysnęła na filmie, bo chrapała. Większość facetów ponoć wychodziło na papierosa w trakcie seansu i wracali po 20-30 minutach. Więc facet nawet jeśli musi to może sobie przymilić czas i pogadać z innymi przed kinem kiedy ich kobiety wzdychają do tego pseudo romansidła ;). Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Tun3r

Może znalazłeś sobie złą dziewczynę:D Ja osobiście nie mogę patrzeć jak głupia jest Anastasia. Zaciągłabym chłopaka prędzej na Wonder Woman, a to pewnie by mu się podobało:D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones