Zastanawiało mnie jak interpretować to, że notatka z adresem znalazła się w Paryżu, mimo, że Julia pracowała w Nowym Jorku. Wydawało mi się, że jest to jedynie luźne spięcie dwóch historii.
Myślałem, że coś mi umknęło i obejrzałem film jeszcze raz. Po drugim razie stwierdziłem, że może historia Julii to ta, którą Michael opisywał w swojej książce. To by pasowało.
Tylko co historią Seana i Moniki? Ze względu na podobieństwo do tego co się stało z dzieckiem Michaela, też można to uznać z historię z powieści. Co myślicie?
serio potrzebowałeś obejrzeć film drugi raz, żeby zrozumieć coś co było łopatologicznie przedstawione na końcu? Tak, to znalezienie notatki miało miejsce w jego umyśle / na ekranie jego laptopa / na kartach jego książki. Tak jak luźno powiązane, poruszone w filmie wątki.
No może nie aż tak łopatologicznie znowu, ale i tak film uważam jest o niebo lepszy od naiwnego do granic możliwości "Crash". Sam jestem świeżo po seansie i z pewnością za drugim podejściem zwrócę uwagę na więcej smaczków bo wydaje mi się że po pierwszym seansie to nikt nie potrafi jednoznacznie zinterpretować pewnych wątków.