ale bez żadnych rewelacji. "kto wrobił królika rogera" było zdecydowanie lepsze. tyle, że podobnych filmów nie ma za wiele, więc jak ktoś lubi takie klimaty to można obejrzeć. fabuła całkiem ciekawa, do tego fajna muzyczka: stary dobry taneczny moby :)
Bakshi zawsze gwarantuje swietna zabawę. To co wyróznia ten zwariowany film jest muzyka. Elektroniczna, taneczna. Ciepłe brzmienia syntezatorów oraz saksofonu i choc to 1992 utwory "techno" nie brzmią kiczowato. Najbardziej przypadł mi do gustu ambientowy "PAPUA NEW GUINEA" TFSOL.